Bitwa pod Heilsbergiem 2008

Z LEKSYKON KULTURY WARMII I MAZUR
Wersja z dnia 09:24, 22 maj 2013 autorstwa Lidzbarski Dom Kultury (dyskusja | edycje) (Utworzył nową stronę „== Organizatorzy == *Lidzbarski Dom Kultury *Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Lidzbarskiej == Przebieg == Inscenizacja bitwy na-poleońskiej pod Heilsber-giem z 1807…”)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Skocz do: nawigacja, szukaj

Organizatorzy

  • Lidzbarski Dom Kultury
  • Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Lidzbarskiej

Przebieg

Inscenizacja bitwy na-poleońskiej pod Heilsber-giem z 1807 r.Udana insceniza-cja bitwy napoleońskiej z 1807 r. odbyła się 8 czerwca 2008 r. w Lidzbarku Warmińskim (przed 201 laty – Heilsbergu). Przybyło na nią ok. 170 rekonstruktorów z Polski i zagranicy. Głównym koordynatorem i organizatorem wszystkich wydarzeń był Lidzbarski Dom Kultury, kierowany przez Jolantę Adamczyk. Patronat nad lidzbarską częścią projektu objął burmistrz miasta Artur Wajs. Coraz częstszą formą uczczenia jakiegoś ważnego wydarzenia jest jego inscenizacja. I chociaż bez większych trudności można pokazać hołd pruski, pochód po uchwaleniu Konstytucji 3 maja czy wjazd Piłsudskiego do Warszawy w 1918 r., to dużo trudniejszym zadaniem jest zainscenizowanie bitwy, potyczki czy jakiegoś epizodu wojennego.Rok temu, podczas obchodów 200-lecia bitwy, odbyła się pierwsza inscenizacja, zrealizowana z pomocą środków finansowych Unii Europejskiej. W roku 2008 pieniędzy unijnych co prawda zabrakło, ale nie oznaczało to rezygnacji z przedsięwzięcia, gdyż udało się pozyskać sponsorów: lidzbarski Urząd Miasta, Warmińsko-Mazurski Urząd Marszałkowski, drukarnię Art-Print, grupę mleczarską Polmlek sp. z o.o. i sieć sklepów PSS Społem z Lidzbarka. Patronat medialny nad tymi wydarzeniami objęły m.in. „Inne Oblicza Historii”. Podczas 3 dni, od 6 do 8 czerwca br., Lidzbark przeżywał najazd grup reneaktorskich(rekonstrukcyjnych) i turystów. Głównym punktem programu było odtworzenie bitwy sprzed lat. Inscenizacja rozpoczęła się od przybycia 6 czerwca grup odtwarzających pułki Księstwa Warszawskiego, pruską artylerię forteczną z Gdańska, artylerzystów z Kłodzka i Nysy, pułki rosyjskie (w tym wileński pułk muszkieterów z Lidzbarka Warmińskiego). Ubrani w historyczne mundury, zrobili duże wrażenie na widzach. Oddziały rekonstruktorów rozbiły obóz na terenie, na którym odbyła się bitwa i jej późniejsza o dwa wieki inscenizacja. Obóz ten był oblegany przez zwiedzających, którzy przynosili żołnierzom strawę duchową i jak najbardziej cielesną. Miejscowi rekonstruktorzy i wspomagający ich sympatycy ustawili nie tylko namioty, ale i szałasy, w których było zdecydowanie więcej miejsca. „Zrekonstruowano” także jeden z szańców, mających odtwarzać redutę nr 2, o którą miały się toczyć główne walki. Była to pierwsza w Polsce taka konstrukcja podczas inscenizacji napoleońskich! Wszyscy pracowali z dużym zaangażowaniem, a niektórzy nawet zwalniali się z pracy, żeby koczować na polu i działać już od środy 4 czerwca. Następnego dnia w amfiteatrze pod gotyckim zamkiem biskupów warmińskich oddziały przedstawiły się publiczności, wykonując kilka elementów musztry paradnej i bojowej oraz – niespodziewanie – oddając salwę w kierunku publiczności. Salwa ta wywołała duże zaskoczenie u widzów, ale na szczęście ładunki były ślepe, strat więc nie było. Po prezentacji kolumny wojsk przemaszerowały ulicami miasta z przedzamcza na pole bitwy. Nastąpiło wówczas ciekawe zjawisko – w miarę mijania sklepów spożywczych szeregi reneaktorów zaczęły topnieć. Miała na to wpływ zarówno gorąca, słoneczna pogoda, jak i chęć zaprezentowania mieszkańcom wszelkich odmian życia żołnierskiego z tamtych czasów – po prostu część reneaktorów rekonstruowała maruderów, czyli odstających od głównej kolumny wojsk z zamiarem zdobycia wszelakich dóbr, jakie można było pozyskać na trasie... Wieczorem mieszkańcy miasta, turyści i goście mogli na żywo przeżyć bitwę z roku 1807, która była jedną z największych, ale i najbardziej zapomnianych bitew napoleońskich na obszarze dzisiejszej Polski. Obie strony poniosły w niej wysokie straty, obie też ogłosiły swoje zwycięstwo. W tym roku został opracowany szczegółowy scenariusz autorstwa dowódcy Wileńskiego Pułku Muszkieterów Sławomira Skowronka. Przewidywał on nie tylko wszystkie wydarzenia na polu walki, ale i sprawy nietypowe, jak wynoszenie z pola bitwy ciał poległych generałów (chodziło o Rosjan Siergieja Kożina i Ławrentija Warnecka oraz Francuza Xaviera Roussela). Głównym elementem pokazu miało być zdobycie szańca przez Francuzów i jego odzyskanie przez Rosjan. Dodatkowo Ja-cek Dyrda z własnej inicjatywy udostępnił kilka koni ze swojej hodowli, a inny panwóz, którym podróżowali co bardziej zmęczeni rekonstruktorzy. Bitwa zaczęła się tuż przed godz. 17. Otworzył ją ogień piechoty. Potem w jeszcze mocno przygrzewającym słońcu i w wysokiej trawie (całkiem jak w 1807 r.) oddziały odbywały marsze i obejścia skrzydłami, w trakcie których odbywały się walki kolumn wojsk francuskich z rosyjskimi. Później ruszył gwałtowny kontratak wojsk rosyjskich, zatrzymany jednak przez Francuzów i Polaków, którzy następnie pokusili się o zdobycie szańca rosyjskiego. Rosjanie i Prusacy zostali wyparci z szańca i... „Francuzom” podskoczyła adrenalina, kiedy wdarłszy się do szańca, nie mieli ochoty go opuścić. Pewnie o takiej postawie bitnych przecież wojsk zadecydowały i upał, i zmęczenie bitwą, i... podziw dla konstrukcji szańca. Jak widać, nawet najlepsze scenariusze nie najlepiej sprawdzają się w ogniu walk. W ten sposób rekonstrukcji zagroziło przedwczesne zakończenie, trzeba więc było ratować scenariusz i przedłużyć starcie. Z obozu Sprzymierzonych wyszła misja pojednawczo-połajankowa z białą flagą, ale działanie to okazało się średnio skuteczne. Zamiast więc „bić się” przez 1,5 godziny, trzeba było zakończyć walkę po 60 minutach. Ale huk armat, moździerzy i wystrzały karabinowe w formie mniej lub bardziej zgranych salw karabinowych oraz marsze i ataki na bagnety były nie tylko przeżyciem, ale też ciekawą lekcją historii. Po południu 8 czerwca 2007 r. na Zamku Biskupów Warmińskich, w którym Napoleon przebywał po bitwie pod Heilsber-giem, odbyło się sympozjum historycznept. „Rys historyczny epoki napoleońskiej w Lidzbarku Warmińskim i okolicach”, połączone z promocją książki Sławomira Skow- ronka i Janusza Jasińskiego Wschodniopruskie kampanie Napoleona. Uczestniczyli w nim dr Andrzej Nieuważny, Sławomir Skowronek i dr Jarosław Gdański – wszyscy znani z łamów „IOH”. (informacja własna IOH)

Zobacz też

strona organizatora mini galeria